Wystąpienia publiczne, prezentacja, autoprezentacja – to mnie nie dotyczy!

Tak myśli większość z nas – jeśli oczywiście nie jest politykiem, artystą, wykładowcą na wyższej uczelni, etc. Jednak prawda jest zupełnie inna. Każdy z nas, w wielu osobistych i zawodowych sytuacjach potrzebuje umiejętności niezbędnych do przygotowania i przeprowadzenia wystąpienia publicznego.
Przykłady?
Idziemy na rozmowę kwalifikacyjną. Czymże innym – jak nie wystąpieniem publicznym właśnie – jest taka rozmowa. Przydałaby się podwyżka – musimy wystąpić publicznie – co prawda będziemy przemawiać do jednego odbiorcy, ale za pośrednictwem e-maila, wiadomości SMS czy innego „posta” nie da się takiej rozmowy przeprowadzić. Trzeba stanąć przed szefem i przekonać go, odpowiednio się zachowując i argumentując naszą propozycję. Sprzedajemy samochód, mieszkanie – na chwilę stajemy się handlowcami – musimy wystąpić publicznie. Od tego w jaki sposób zaprezentujemy „nasz produkt”, zależy za jaką cenę i jak szybko go sprzedamy. Jeśli handlowiec to nasz zawód – wystąpienia publiczne, to nasz chleb powszedni. Pracujemy z projektami, jesteśmy koordynatorami, managerami, dyrektorami – też korzystamy z wystąpień publicznych. Chcemy zdobyć przyjaciół, partnera – musimy „się sprzedać”, czyli odpowiednio się zaprezentować. Zatem – wystąpienia publiczne nie są sferą zarezerwowaną dla wybranych, dotyczą właściwe każdego z nas i wielu różnych dziedzin życia.

Co zatem zrobić, jeśli nie czujemy się oratorami i nasza wiara w umiejętność wystąpień publicznych jest niewielka? Trzeba nauczyć się tej sztuki, bo dobrym mówcą nikt się nie rodzi – to efekt poznania odpowiednich zasad i technik oraz praktyki. Wystąpienia publiczne należy ćwiczyć, bo w tym przypadku także praktyka czyni mistrza. Rzecz oczywiście nie jest prosta, ale warto podjąć ten trud, ponieważ jest to inwestycja, która szybko się zwróci.

Wystąpienie publiczne zawsze składa się z dwóch elementów: prezentacji i autoprezentacji. Czym różni się prezentacja od autoprezentacji? Semantycznie rzecz ujmując, prezentacja ma co najmniej dwa znaczenia. Pierwsze skojarzenie, to pokaz slajdów w Power Point. Najczęściej bowiem mamy do czynienia z prezentacją właśnie w takiej formie – zestawu hasłowych informacji, w oprawie graficznej, wyświetlanych na ekranie podczas szkoleń, seminariów, spotkań, etc. Po drugie prezentacja to po prostu sposób przedstawienia siebie, innej osoby, towarów i usług, etc. Autoprezentacja zaś to jedna z odmian prezentacji, odnosząca się – jak wskazuje przedrostek „auto” – do pokazania siebie samego. Autoprezentacja to świadomy i kontrolowany przez osobę proces pokazania siebie w taki sposób, w jaki chcemy, aby ocenił nas odbiorca. Prezentacja i autoprezentacja to podstawowe elementy wystąpień publicznych. Nawet jeśli nie mamy przygotowanej prezentacji w Power Point, to i tak każde wystąpienie publiczne zawiera element prezentacji. Jest nim wszystko to, co stanowi treść naszego przekazu. Autoprezentacja, to element naszego wizerunku. Miarą sukcesu naszego wystąpienia jest taka synergia obu elementów, aby osiągnąć zamierzony cel i efekt.

Jak zatem przygotować dobre wystąpienie publiczne? Na wstępie trzeba odpowiedzieć na kilka pytań. Jaki jest cel mojej wypowiedzi, czyli co chcę przekazać? Kto będzie jej odbiorcą? Kiedy i gdzie będę występował? Ile mam czasu na prezentację? Jaką wybrać formę?
Jeśli już znamy odpowiedzi na powyższe pytania, możemy przystąpić do budowania struktury naszego wystąpienia. Jego część prezentacyjna, odnosząca się do treści przekazu, powinna spełniać następujące kryteria: czytelna struktura, słowa adekwatne do treści i do odbiorcy, sposób przekazania treści. W przypadku, gdy wspieramy się pokazem slajdów w Power Point, powinien on zostać zbudowany w odpowiednie sposób. Power Point to wspaniałe narzędzie, a wykorzystywane w odpowiedni sposób, może być znaczącym elementem sukcesu naszego wystąpienia. Warunek jest tylko taki, aby przestrzegać kilku podstawowych zasad. Po pierwsze –jasność i czytelność. Po drugie – spójność graficzna, czyli jedno tło, jedna czcionka, wyważona grafika i efekty specjalne. Po trzecie – minimum słów – maksimum treści – na slajdach pokaż hasła a rozwiń je w wystąpieniu. Po czwarte, a może po pierwsze i najważniejsze, sprawdź czy wszystko poprawnie się wyświetla i działa jak zamierzałeś, przed wystąpieniem. Część auto-prezentacyjna powinna budować wizerunek spójny z tym co mówimy i odpowiedni do sytuacji, w której mówimy. Niemniej jednak, nasz wygląd, to nie tylko ubranie, fryzura, makijaż, zapach, ale także tzw. mowa ciała: gesty, mimika, sposób stania czy poruszania się. Istotnym elementem autoprezentacji jest nasz głos – jego tembr, barwa, tempo mówienia. Wszystkie te elementy są bardzo ważne, zaryzykuję stwierdzenie, że nawet ważniejsze. Badania psychologiczne i socjologiczne dowodzą, że nasz rozmówca ocenia najpierw nasz wygląd, sposób mówienia i poruszania się, a potem treść.
O sukcesie naszego wystąpienia, w pierwszej kolejności decyduje język ciała. Składają się na niego takie elementy jak: mimika czyli wyraz twarzy; kinezjetyka, czyli pozycja ciała, postawa, gesty i inne ruchy ciała; proksemika – zachowanie odpowiedniej przestrzeni między ludźmi; prajęzyk czyli m. in. cechy głosu, wysokość i natężenie oraz tempo mówienia, wahania, błędy oraz inne zakłócenia płynności mowy. Potwierdza to znana reguła Mehrabiana: 7-38-55. Oznacza ona stosunek postaw, emocji i treści w komunikacji, tj. 7 proc. znaczenia komunikatu stanowi jego treść, 55 proc. – komunikacja niewerbalna, 38 proc. to brzmienie i ton głosu. Inne badania dowodzą, że o naszym postrzeganiu i opinii na nasz temat decyduje pierwszych kilka lub kilkanaście sekund – tzw. pierwsze wrażenie, które – jak przekonują psychologowie – można zrobić tylko raz. Wchodząc na rozmowę kwalifikacyjną, mamy zatem tylko kila sekund, aby zdobyć sympatię osoby, która zdecyduje czy zostaniemy zatrudnieni czy nie. Warto zatem przygotować się do tego wystąpienia, warto przygotować swoją autoprezentację i PPW (pierwsze pozytywne wrażenie). Jest oczywiste, że strój musi być dopasowany do sytuacji. Jeśli aplikujemy na przedstawiciela handlowego, nasze szanse znacząco maleją, jeśli na rozmowie pojawimy się w jeansach i najmodniejszej nawet koszuli. Stajemy przed forum słuchaczy – choć zżera nas trema, a żołądek podchodzi do gardła, musimy stać prosto, poruszać się pewnie, mówić głośno i wyraźnie i szczerze się uśmiechać. W przeciwnym wypadku nasi słuchacze już na początku zrezygnują ze słuchania tego, co mamy im do przekazania i uciekną w sferę marzeń i planowania przyszłości.

W budowaniu wystąpienia publicznego, nie możemy skupiać się zatem wyłącznie na treści. Konieczne jest także dobre zaplanowanie autoprezentacji, przemyślenie wizerunku. Zarządzanie własnym wizerunkiem jest w obecnych czasach ogromnie ważną i pomocną umiejętnością. Budując swój wizerunek, należy jednak zawsze pamiętać, że musi być on szczery i autentyczny. Każdy z nas posiada wiele odsłon swojej osoby i każda z nich jest prawdziwa. Jesteśmy pracownikami, kolegami, przyjaciółmi, sąsiadami, rodzicami, dziećmi. Mamy swoją stronę radości, zadumy, entuzjazmu, smutku. Wszystkie one składają się na konkretną ludzką istotę. Sztuka budowania autoprezentacji, to sztuka wybrania odpowiednich elementów z tej wielości naszych „ja” i dopasowania ich do sytuacji, tak aby odbiorca poznał tę naszą „odmianę”, która go najbardziej zainteresuje. Autoprezentacja to nie manipulacja, to właściwy wybór i kompozycja. Ważne jest, aby kreować ikebany, a nie przypadkowe bukiety. Jednak żeby tak się stało, konieczne jest poznanie sztuki budowania autoprezentacji i oczywiście nieustanne jej ćwiczenie.

Autor: Małgorzata Biarda

Comments are closed.